Ostatnie pożegnanie
Jeszcze morze atramentu miał wylać na papier...
Panie Rudolfie, tak nie można, mieliśmy się spotkać, jak się tylko ociepli, gdzieś przy kawie i pogadać. Ciągle tylko przez telefon, internet...
Przepraszam, to ciągle ja nie miałem czasu, żeby wysupłać choć godzinkę a teraz.... to już nie ma znaczenia.
Mam jeszcze sporo tekstów nieopublikowanych na KWORUM, będzie Pan jeszcze długo z nami, mam wiele książek, niektóre jeszcz